Muzyka

wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 2 - "Udawanie"

Kamila's POV:

Minęła fizyka. Od tej przerwy mam udawać, że jestem razem z Justinem. Ktoś złapał mnie w pasie. Odwróciłam twarz i ujrzałam Biebera. Uśmiechnął się i zaczął mnie prowadzić na boisko od kosza.
- Nie gram w kosza.
- Jest koniec lekcji.- Odpowiedział.
- Ja muszę wrócić do szkoły.

Puścił mnie. gdy szłam z powrotem do szkoły sprawdzałam czy za mną nie idzie. W szatni przebrałam się w dres i weszłam na parkiet. Próbowałam przypomnieć sobie układ sprzed kilku tygodni. Nic nie pamiętałam. Ze złości rzuciłam bluzę na drugi koniec sali.

Justin's POV:

Gdy zniknęła w progach szkoły zacząłem za nią iść. Oparłem się o framugę drzwi i przyglądałem się jej. Próbowała opanować jakiś układ. Po chwili męczenia się zrezygnowana opadła na podłogę. Zaklaskałem, odwróciła się w moją stronę
- Co ty tu robisz?- podwinęła nogi pod brodę.
-Miałem z tobą przećwiczyć tekst- usiadłem na przeciwko.
- Zapomniałam. Przepraszam.
- Dlaczego tak się męczysz  z tym układem.
- Nieważne. Chodźmy ćwiczyć.
- Nie przebierasz się?
- Nie.

Wzięła swoją torbę i stanęła przy drzwiach. Czekała na mnie. Leniwie wstałem, podszedłem do niej i chwyciłem za rękę.  Jesteśmy w połowie drogi.
- Kamila, chciałbym dokończyć temat z lekcji. Pytałaś czemu dopiero teraz zacząłem cię zauważać. Zauważałem cię od zawsze.
- Ignorowałeś.
- Nie, Amelia wysyła mi codziennie twoje konto na youtube.
- Naprawdę?
- Tak. Ja po prostu nie wiedziałem jak do ciebie zagadać więc milczałem.
- Kiepski podryw.
- Masz coś przeciw?- Stanąłem przed nią. Nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Jeden ruch i mnie pocałuje.

Odsunęła się ode mnie. Zaczęła iść w stronę swojego domu. Podbiegłem do niej. Resztę drogi spędziliśmy w ciszy. Nie odezwałem się ani razu. Po tej akcji nie była chętna do rozmowy. Weszliśmy do środka dopiero po przeszukaniu całej torby Kamili. Nie mogła znaleźć kluczy.
- Chcesz coś do picia?- Spytała wchodząc do kuchni.
- Nie. Gdzie masz pokój?
- Po schodach, pierwsze drzwi na prawo.
- Okej.
Wbiegłem po schodach do jej pokoju i czekałem.

Kamila's POV:

Gdy zniknął mi z pola widzenia odetchnęłam. Ja go prawie pocałowałam. Co ja sobie pomyślałam? Że najprzystojniejszy chłopak ze szkoły  będzie chciał ze mną chodzić? Kamila, ogarnij się! On ma cię nauczyć tekstu i nic więcej. I właśnie na mnie czeka w moim pokoju. Wzięłam szklankę z wodą i poszłam do niego. Siedział na łóżku przyglądając mi się uważnie. Zrobił gest ręką prosząc abym do niego podeszła. Zrobiłam to, swoje ręce położył na moich biodrach.

Przyciągnął mnie bliżej przez co usiadłam mu na kolanach. Ten obrazek byłby idealny gdyby nie to, że on nie jest mną zainteresowany. Udaje przez tą głupią grę. Ale po co się zgodził?
- Co chcesz zaśpiewać?- Zapytał przerywając milczenie.
- Nie wiem.
- A może Guy Sebastian Like a drum? Spróbuj pierwszą zwrotkę.- Wzięłam głęboki wdech.
- Sometimes I can't remember.
If these ashes come from flames.
And if we relight these embers.
Will they just born out again?
-
Wyszło całkiem nieźle. 
- Nie lubię takich piosenek.
- Musisz popracować nad wysokimi dźwiękami.
- Umiem wysokie dźwięki.
- Udowodnij. Zaśpiewaj Love me. Tylko to zdanie.
- Loooooooove me.- Zaczął mi bić brawo.
- Zaśpiewaj tą piosenkę i wstaw na youtube.
- Zastanowię się. Idę się przebrać.

Poszłam do garderoby. Ubrałam czerwone rurki, szarą bluzkę, bluzę i vansy. Włosy związałam w koński ogon.
- Możemy iść- powiedział stając przy mnie.
- Taa.. Będziemy sami?
- Przecież tak chciałaś.
Zakluczyłam dom i zaczęliśmy iść w stronę miasta. Justin objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Zadanie to zadanie.
- Gdzie idziemy?
- Będziemy chodzić bez celu. Na ulicy o tej porze gra mój kolega. Nauczysz się śpiewać akustycznie.
- Ja nie chcę.

Pociągnął mnie do tłumu ludzi. Zaczął się przepychać a ja grzecznie szłam za nim. Cały czas trzymał mnie za rękę.
- Panie i panowie!- Zaczął Daniel. To on gra na gitarze?- Oto dziewczyna która jest gwiazdą internetu! Dziś zaśpiewa dla was akustycznie. Gotowa?- Przytaknęłam.
- It didn't matter how many times
I got knockled on the floor,
but you knew one day.
I would be stading tall.
Just look at me now.
Cause everything stars from something
But something would be nothing
Nothing if your hart didn't dream with meee...
Where would I be, if you didn't believe.


Wszyscy bili brawo, gwizdali... Spojrzałam na Justina, wszystko nagrał. Zapewne wstawi to na swoje konto na youtube. Podbiegłam do niego i mocno przytuliłam. Wyszeptał mi do ucha:
- Wyszło cudownie Kami.- I pocałował mnie w policzek.

Justin's POV:

Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Kamila tuliła mnie, a gdy poprosiłem aby mnie puściła oplotła mnie nogami w pasie. Musiałem ją chwycić za biodra żeby nie spadła. Uśmiechałem się jak głupi do sera.

Chwilę później stała na ziemi patrząc w moje oczy. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła na parking. Oparła się o ścianę jednego z budynków.
- Podasz mi swój numer telefonu?- Spytałem wyciągając telefon.
- Jasne.
 Wymieniliśmy się swoimi numerami. Potem Kamila poprosiła abyśmy zrobili sobie zdjęcie. Oparłem głowę o jej prawe ramie. Przytuliłem ją od tyłu a ona zrobiła nam zdjęcie. Od razu ustawiła je na tapetę. Zaśmiałem się cicho ale jej nie puściłem. Zdjęcie ustawiła także jako zdjęcie kontaktu.
- Całkiem miłe uczucie- powiedziałem bez zastanowienia.

Chciałem powiedzieć, że nie o to mi chodziło ale ona po prostu mocniej ścisnęła moje ręce. Czy ona odwzajemnia moje uczucia?______________________________________________________________________________
________________________________________________________________________________
Panie i panowie! Oto drugi rozdział!! Podoba wam się? Czekam na wasze opinie na temat rozdziału lub nawet całego bloga :)
Kolejny rozdział pojawi się w poniedziałek <3
Miłego popołudnia życzę Wszystkim :)

10 komentarzy:

  1. Rozdział, jest czarujący, i bardzo przyjemny. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. Szkoda że w poniedziałek, ale będą większe emocje, bo będzie to oczekiwany rozdział.Bardzo fajnie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ty anonimie jeden... jak ci się nie podoba to się nie wypowiadaj :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha dokładnie :P ;)
      PS. ŚWIEEEEETNE ;*** dawaj następny;)

      Usuń
    2. hahaha ale my też anonimy jesteśmy XDD a nieważne ;p
      ŚWIETNY BLOG :D ♥♥♥zakochałam się♥♥♥

      Usuń
    3. inwazja anonimów :DD huehue ^^ GENIALNY BLOG CZEKAM NA NASTĘPNY♥♥♥ porozsyłam koleżanką :))

      Usuń
  3. ŚWIETNE <3 czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dawaj następny bo nie wytrzymam ;)) wciągnęło mnie ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. ♥!!!!!! czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń